Fajną rzeczą jest, że coraz więcej osób przekonuje się do tego typu spędzania czasu. Wreszcie namawianie kumpla na wspólną jazdę się udało :)
Co do jazdy to niestety ale oponki semi-slick niezbyt dobrze radzą sobie w terenie... Kiedyś jak i dziś się o tym przekonałem. Ale zdecydowanie więcej jeżdżę asfaltem, do tego często robię trasy typowo szosowe, więc opłaca mi się gładki bieżnik. Nie było jednak aż tak źle, bo oprócz tego, że czasem na podjazdach się ślizgało, to jednak mocne uderzenie w pedała daje radę przy każdej oponce :) Swoją drogą, jak już przy temacie, to mam nadzieję, że w miarę częstszych treningów i wypadów, dodatkowa''oponka'' się powoli zgubi :D
Do tego po drodze co chwile mijaliśmy jakieś zwierzaki, bażanty, sarny, jastrzębie... Dopiero na zupełnych odludziach widać ile tego jest!
Kilka fot zrobionych po drodze:
(kliknij aby otworzyć galerię)
Z chęcią na taki wypad bym się udała. Coś planuje z moim M. Zobaczymy co z tego wyjdzie ;)
OdpowiedzUsuńpięknie! ja teraz tylko czekam na ładną pogodę :D
OdpowiedzUsuńPogoda już jest! :)
UsuńKumpel się wkręci w kręcenie i potem to pewnie on będzie Cię ciągnął na wycieczkę...
OdpowiedzUsuńJechał na pożyczonym rowerku. Już planuje zakup własnego :)
UsuńUrocze zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietna "wieża"
OdpowiedzUsuń