Ostatnio będąc w górach na święta wybrałem się na przechadzkę. Trochę pozwiedzałem tamtejsze lasy - dokładnie okolice Beskidu Makowskiego. Śniegu nieco więcej niż u mnie, tak więc przydały się zimowe butki :)
Swoją drogą trzeba w końcu wybrać się na rower. Niestety zniechęca mnie trochę ten mroźny klimat... No cóż, lepiej ubrać się dobrze i zacząć dbać o formę po świątecznym obżarstwie :D
Swoją drogą trzeba w końcu wybrać się na rower. Niestety zniechęca mnie trochę ten mroźny klimat... No cóż, lepiej ubrać się dobrze i zacząć dbać o formę po świątecznym obżarstwie :D
Kilka fotek:
ja po świątecznym obżarstwie wybrałam się wczoraj i dziś na narty, wczoraj trochę pozjeżdżaliśmy a dziś na biegówkach poszałałam także było fajnie i zmęczyłam się konkretnie :) nie można dać się tym słodkościom itd. bo będzie cieniutko :D pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo właśnie po tym obżarstwie "cieniutko" nie jest, jeśli mówimy dosłownie :D
UsuńJa na narty jeszcze czekam, ale warunki coraz lepsze!
Ja zawsze po obżarstwie nie mam siły :)
OdpowiedzUsuń