poniedziałek, 13 lipca 2015

Schody

          Dziś trochę rowerka. Po drodze znalazłem miejsce, gdzie można potrenować choćby w taki sposób. Wynoszenie roweru na plecach, czyli wbieganie po schodach. Kilka razy pod choćby niewielki odcinek to dobry sposób, na inne ułożenie nóg niż podczas jazdy i napompowanie mięśni. W ten sposób troszkę przerywamy rutynę samej jazdy treningowej :)







 Altanki, które spotkałem po drodze. Budki stoją zaraz przy asfaltowej ścieżce - wąskiej, będącą ścieżką rowerową. Niby fajnie, miejsce gdzie w czasie deszczu, czy po prostu chcąc sobie odpocząć można odwiedzić i posiedzieć. Ale dlaczego są dwie takie same budki, z dwiema tymi samymi mapkami, w tym samym miejscu... Równie dobrze można byłoby drugą budkę postawić 5-10 km dalej. Już byłby kolejny punkt do wypoczynku. A tu wpakowali to w jedno miejsce. Projekt współfinansowany ze środków... wiadomo, to byle tylko powstało, bo była na to kasa. 





Niedawno zacząłem czytać książkę naszej mistrzyni rowerowej, Mai Włoszczowskiej. SZkoła życia, bo tak nazywa się ta pozycja, pewnie niedługo doczeka się mojej recenzji.




2 komentarze: