środa, 15 stycznia 2014

Babia Góra wschód -sierpień 2013

        W sierpniu wraz z kolegami wybraliśmy się na szczyt Babiej Góry. Jest to najwyższy szczyt beskidów (1725 m n. p. m.). Byłem już tam kilka razy, ale tym razem nietypowo postanowiliśmy zdobyć górę nocą. Wychodziliśmy od przełęczy Krowiarki. Zajęło nam to ok 3h, nie forsowaliśmy tempa. Czołówki na głowach zdecydowanie poprawiały widoczność. Ale później, mniej więcej od połowy trasy zdecydowaliśmy, że wyłączamy je i idziemy ''na ślepo'' :) jednak nie było aż tak ciemno jak w d... piwnicy, a braki światła zastępowały nam nasze zmysły.
Droga całkiem ok. Nie jest to jakiś wymagający szczyt. Ale po dość długiej przerwie od dłuższych wspinaczek/spacerów górskich odczuwaliśmy mięśnie nóg. Do tego dochodzi temperatura i wiatr który na szczycie dawał się we znaki. Na naszych komórkach pojawiło się 4 stopnie celsjusza. Całkiem możliwe, że właśnie tyle było. Ale temperatura odczuwalna była ok 0. Na fotach będzie widać jak siedzimy zawinięci w śpiwory i koce :D
Wszystko jednak okazało się nie poszło na marne. Gdy doczekaliśmy pobudki słońca, widok był naprawdę genialny. Zresztą zapraszam do galerii.

Kliknij aby powiększyć










 
             

                         

Uczestnicy- Karol, Dziad, Buli, Przemo i Krzysiek. Chętnie wrócimy tam jeszcze kiedyś. Do zobaczenia na szlaku! :)

1 komentarz:

  1. Nie powiem żebym była jakąś Twoją mega zagorzałą fanka , ale zdjęcia naprawdę robią wrażenie ;) Życzę więcej takich wypadów! :D

    OdpowiedzUsuń