piątek, 14 marca 2014

SPD czy noski?

         Postanowiłem napisać krótki artykuł na temat zastosowania nosków na pedała rowerowe oraz SPD. Jak wiadomo rozwiązania naszych pedałów możemy mieć 3. Albo są to pedała typu SPD, albo z zastosowanymi ''noskami'' albo też pedała bez niczego. Postaram się tu porównać SPD z noskami, czy warto je kupować, czy może jednak nie przepłacać i zainwestować w noski?

SPD

          SPD to system zatrzaskowy, który zarówno stabilizuje jazdę, jak i usprawnia ruch nóg, zarówno w dół i w górę. Zyskuje się więc dodatkowo ruch ciągnący pedała ku górze. Nie ma w nich również ryzyka, że podczas nierówności czy w terenach górskich Są tak skonstruowane, aby podczas wywrotki, czy jakiegokolwiek nagłego zatrzymania dało wypiąć się buty. Najczęściej jest to ruch boczny, w zewnętrzną stronę roweru. Tu jest własnie sporo przewaga, nad noskami. Wiele osób jest przeciwnych stosowaniu tego typu rozwiązań, z uwagi na obawy przed niewypięciem się nóg. Owszem może się tak zdarzyć, ale jedynie może podczas pierwszych prób użytkowania. No i do tego trzeba by było mieć na prawdę sporo pecha. Dla normalnych bikerów, z odrobiną refleksu, nie powinno stanowić problemu szybkie i odruchowe wypięcie nóg z zaczepów.

Buty możemy podzielić na trzy główne kategorie: szosowe, MTB i turystyczne. W pedałach SPD możemy regulować siłę wypięcia się butów. Jeśli mamy po raz pierwszy do czynienia z tym systemem, warto maksymalnie rozluźnić zatrzaski tak aby łatwo było się wypiąć. W ten sposób ustrzeżemy się przed niekontrolowanymi upadkami a kiedy dojdziemy do wprawy możemy zatrzaski dokręcić.

Szosówki , jak nazwa wskazuje, stosowane głównie na szosie, do jazdy na kolarkach. Mają zazwyczaj sztywne i twarde podeszwy. Chodzenie w nich po asfalcie jest dość uciążliwe. Używa się do nich trochę innych pedałów- SPD SL.


Buty MTB różnią się choćby twardością podeszwy- nie jest aż tak twarda jak w szosówkach. Ma to zastosowanie np. podczas zwykłego marszu z rowerem, czy wybieganiu z rowerem, pod strome zbocza itd. Są one znacznei bardziej narażone na uszkodzenia mechaniczne, stąd często w celu uodpornienia obtoczone są specjalną gumą


Trzecia grupa to wreszcie buty turystyczne. Wyglądają jak zwykłe buty trekingowe. Można w nich śmiało chodzić w terenie i dodatkowo posiadają zaczepy na pedała. Są mniej wytrzymałe niż powyższe rodzaje, jednak wystarczające do turystycznej, czy miejskiej jazdy.


Rodzajów i sposobów zapinania butów jest dużo więcej, bo producenci nie śpią i prześcigają się by ich wyrób wnosił coś nowego w dyscyplinę kolarstwa. Wymieniłem jednak pokrótce te ważniejsze. Powinno to ukierunkować kogoś, kto zastanawia się nad zamienieniem zwykłych butów na SPD.

Głównymi producentami są SIDI, Scott, Specialized, Diadora, Northwave, Shimano. Ceny butków są na prawdę bardzo rozbieżne, w zależności od zapotrzebowania i jakości. Amatorskie buty, które wystarczą do jazdy kupimy za ok 250-300 zł. Pedała to koszt połowę tańszy. Lepsze buty to nawet wielokrotność tej sumy.

System SPD wymaga stosowania także odpowiednich pedałów. Tak samo są one podzielone na podobne kategorie:

Pedały szosowe (SPD-SL) Pedały szosowe SPDPedały MTB SPD 
Pedały MTB WyczynowePedały turystyczne SPD 
Pedały SPD platformy

Noski

         Każdy z nas pamięta pewnie tradycyjne zapięcia na pedała, stosowane już od kilkudziesięciu lat. Dawniej kojarzyło mi się to szczerze mówiąc ze starymi dziadkami ( może dlatego że miałem sąsiada który w takich jeździł). W sklepach natomiast tego rozwiązania nie spotkałem. Kiedyś jednak zainteresowałem się tym tematem, poczytałem trochę na forach i postanowiłem kupić taki produkt. W końcu na chłopski rozum - na pewno lepiej jeździć z zapięciem, jak już wspomniałem ze względu na lepsze rozłożenie siły - niż bez. Kupiłem sprzęcik firmy Author. Wydatek rzędu 20 zł, a nawet chyba mniej. Ku mojemu zdziwieniu noski okazały się być bardzo tanie. Ale czy jazda ma coś wspólnego z pedałami SPD?

Jak najbardziej noski rowerowe się sprawdziły. Słyszałem o nich różne opinie, zarówno pozytywne jak i negatywne. Niektórzy twierdzili, że nienaturalnym jest w tym jeździć, że noga się nie wypnie, że dziadostwo, lipa itd. Ja się nie rozczarowałem. Już po pierwszym przejeździe w nich, nie miałem problemu z zatrzymywaniem. Po prostu wiedziałem, że mam w nich swoje buty. Może gdybym zapomniał było by gorzej :) Później już miałem nawyk wypinania, nie zdarzyło mi się nigdy spaść z rowerem na bok. Jazda też wydaje się być przyjemniejsza, gdy możemy maksymalnie wykorzystać napęd naszego roweru.


A tak to wygląda u mnie:






Zalety:
Cena! W porównaniu z pedałami i butami SPD są dziesięciokrotnie tańsze. Myślę, że funkcje spełniają identyczną. Luz w butach można regulować zaciskiem. Wrzucimy je praktycznie pod każde pedała. Buty? Tu także mamy dowolność. Chcesz jechać w sandałach? Nie ma sprawy :)

Wady:
Dla niektórych może być trudniejsze wypinanie buta. But zaś po długim stosowaniu, może ulec wytarciu czy przedarciu materiału. 



Podsumowanie

          To czy zamierzamy jeździć w pedałach SPD czy stosować tanie rozwiązanie nosków, lub też nie używać żadnych z tych systemów, jest kwestią subiektywną. Decyzja należy do nas samych. Trzeba dopasować to do odpowiednich aspektów, czyli do tego ile jeździmy, gdzie a także w grę wchodzi kwestia finansowa. Oba opisane przeze mnie rozwiązania mają wady i zalety. Tradycjonaliści mogą również nie stosować ani tego ani tego. Jednak zarówno pedała SPD jak i noski znacznie usprawniają relacje pomiędzy kolarzem a rowerem. SPD są niewątpliwie bardziej profesjonalne i jeśli mamy trochę kasy, to dobrze w nie zinwestować. Polecam sprawdzić i przetestować, by nie wyrzucać pieniędzy w błoto :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz