wtorek, 7 października 2014

Rogi rowerowe

          Dziś kilka słów o rogach rowerowych. Wynalazek ten ma zarówno zwolenników jak i przeciwników. Przede wszystkim pełnią one rolę poprawiającą komfort jazdy. Urozmaicają pozycję dla naszych nadgarstków, dzięki czemu nie trzeba przy długiej jeździe trzymać rąk tylko w jednej pozycji. Dają też możliwość lepszego ułożenia ciała podczas podjazdów, czy w momencie jeśli chcemy pochylić się nad kierownicą, ostro wciskając na pedała.

Jakie mamy typy rogów? Podzielić możemy je zarówno na kształt, długość, materiał, czy wagę.



     








Materiał najczęściej stosowany to aluminium. Są także rogi carbonowe. Te drugie odpowiednio droższe, zważywszy na ich mały ciężar oraz wytrzymałość. Ceny rogów zaczynają się od 30zł od najtańszych, 50-70 taka średnia półka, dość dobrze wykonane i fajne rogi, po 200-300 zł za rogi renomowanych firm, ultralekkie zabawki :)


Bezpieczeństwo.
Wiadomo, że nie jest to do końca bezpiecznie. W momencie "przelecenia" przez kierownicę, istnieje ryzyko że nabijemy się na nasze rogi. Ale tak naprawdę można nabić się nawet na mostek, czy na cokolwiek co będzie wystawać. Ja bym nie dramatyzował jeśli chodzi o ten aspekt.
Druga rzecz to to, że nie polecałbym jej osobom ze słabym refleksem. Jeśli coś nam "wyskoczy", musimy szybko zrzucić łapy na manetki i nacisnąć na hamulec.




Długie rogi na pewno dają nam możliwość jeszcze większej ilości sposobu ułożeń rąk. Tym bardziej jeśli są one zagięte u góry:


Dziwactwa
  • Na internecie możemy też znaleźć ogi które pełnią funkcję ozdobną. A może raczej bezpieczeństwa... Tak czy inaczej posiadają wbudowane światełka. Proponowałbym dołożyć do tego podświetlane wentyle i jedziemy choinką na kółkach. 
  • Rogi - Narzędzia:  

Niby fajnie, ale wydaje mi się, że lepiej mieć mały multitool schowany w małej sakwie. 



Ja osobiście rogów zacząłem używać niedawno. Zaopatrzyłem się w rogi rowerowe marki Ritchey. Są wykonane z aluminium. Krótkie, bez zbędnych bajerów. Takie własnie chciałem. Jazda? Czuję różnice jeśli chodzi o podjazdy, czy gdy próbuję pochylać pozycję. Przy długich dystansach narzekałem zawsze na ból nadgarstków, w końcu muszą one troszkę dźwigać... Teraz można w jakiś sposób zmienić ułożenie rąk, co za tym idzie siła nie jest jednakowo przykładana do naszych rąk. Dobór zależy od indywidualnych potrzeb. Odradzałbym jednak zbyt długie rogi, gdyż nie ma się co oszukiwać, trochę szpecą wygląd naszej maszyny. Nie ma co też przepłacać. Dość dobre rogi kupimy za 40-60 zł. Uważajcie na rogi z nazwą karbon. Przeczytajcie dokładnie czy rzeczywiście to materiał czy tylko nazwa i charakterystyczny wygląd ;) Poniżej 100 zł carbonowych nie kupimy w sklepie.Ogólnie polecam rogi niezdecydowanym :) 



Moje:

Krótkie i zgrabne, takie właśnie mi pasują. Delikatnie nadają charakteru.



------------------------------------------------------------------------------------------


Lepsze rogi na kierownicy niż na...głowie ;)

KAROL.


3 komentarze:

  1. OOO fajnie,że tu trafiłam, ponieważ nie miałam pomysłu na prezent dla mojego rowerzysty i takie rogi rowerowe na pewno mu się spodobają <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie nowe rogi rowerowe przydałyby mi się koniecznie :D Uwielbiam wszystko co związane jest rowerami ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam gadżety rowerowe. Mam ich mnóstwo, a i tak nie mogę powstrzymać się od nowych sprzętów rowerowych. Ostatnio zakupiłam kolejną koszulkę rowerową, a w szafie ma m ich mnóstwo :D

    OdpowiedzUsuń